Gość impulsywna. Goście. Napisano Sierpień 14, 2008. Jest jeszcze taka instytucja która się żłobek nazywa..tam matki oddają dzieci kiedy wiedzą że muszą do pracy wrócić bo mąż nie Wielu obcych facetów prawi mi komplementy i to naprawdę miłe, podrywają mnie, ale co z tego, skoro mój własny facet nawet nie potrafi określić co się mu we mnie najbardziej podoba Tłumaczenia w kontekście hasła "Ten facet naprawdę potrafi mnie" z polskiego na niemiecki od Reverso Context: "Ten facet naprawdę potrafi mnie rozpalić". Ogólnie, nie mogę powiedzieć, ubiera się dobrze, dba o siebie, a choć nie wszystkie jego ubrania w pełni trafiają w mój gust, to nie przyszłoby mi do głowy, aby usiłować naciskać, aby na przykład przestał nosić swoją ulubioną koszulę tylko dlatego, że mnie nie do końca przekonuje, a tym bardziej (o zgrozo!), by przebrał . Nikt nie potrafi określić co to jest Witam, mój problem jest dla mnie powodem licznych kompleksów, zważywszy na mój młody wiek (23 lata). Urodziłam się z czerwoną plamką na prawym udzie. Mama chodziła ze mną do dermatologa, który właściwie nie określił, czym może być spowodowana taka zmiana skórna. Przypisywał jedynie Hydrocortison. Stosowałam, ale z czasem maść ta powodowała tylko gorsze podrażnienia. Problem pojawił się w okresie dojrzewania, kiedy rosłam. Mała czerwona plamka zaczęła się rozszerzać. I tak dzisiaj szpeci całe udo i łydkę. Zaczęłam chodzić do lekarzy, którzy nie potrafili określić co to właściwie jest, sugerując że jest to raczej problem kosmetyczny i należy zainwestować w medycynę estetyczną. Wybrałam się zatem do salonu kosmetycznego na zabiegi laserowe. Panie stwierdziły, że nigdy czegoś takiego nie widziały i pytały, czy miałam jakiś wypadek. Ustaliły, że najprawdopodobniej są to rozstępy, a w nich popękane naczynka. O kosztach leczenia laserowego leczenia tak rozległej zmiany nie wspomnę. I tak dziś mogę pomarzyć o stroju kąpielowym, szortach, a nawet krótkich sukienkach. Najpewniej się czuje tylko wtedy kiedy całe nogi są zakryte. Kiedy tylko zbliża się lato, strasznie ubolewam nad kobietami, które prezentują swoje piękne nogi, kiedy ja muszę zrezygnować z wielu pięknych sukienek, czy kombinezonów. Cały czas wierzę, że jednak kiedyś zmieni się ta sytuacja, że medycyna poszła tak do przodu i trafię w końcu na kompetentnego lekarza. Nikt nie potrafi określić co to jest Treść zablokowana przez moderatora Nikt nie potrafi określić co to jest Treść zablokowana przez moderatoraZobacz inne dyskusje Pomocy, krosty na całej glowie Witam, walczę z łupieżem od ponad roku udało się go trochę... KONKURS Zapoznaj się z artykułem i weź udział w KONKURSIE! Kliknij w link... Bardzo proszę o pomoc Witam, byłam u dwóch lekarzy dermatologów. Pierwszy przyjął mnie... Kilkuletni bąbelek na kciuku Dzień dobry. Czy miał ktoś coś podobnego? Bąbel na kciuku od kilku lat.... Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2013-04-22 01:03:41 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-22 Posty: 13 Temat: Moja dziwna historia z dziwnym o poradyWitam:)Pozwolę opisać swój problem - ta sytuacja ciągnie się już długo i jestem wszystkim wyczerpana. Liczę, że mi 2 lat temu poznałam pewnego faceta. Wykazyłam wobec mnie duże zainteresowanie. To bardzo skryty mężczyzna, niewiele o sobie mówił, był zamknięty. Los tak się potoczył, że nasze drogi zbiegały się. Zauroczyłam sie w nim sama nie wiem dlaczego - może dlatego, ze wydał mi się inny, ciekawy - miał w sobie coś, co mnie intrygowało. Pomimo, że zawsze patrzył na mnie z duzym zainteresowaniem nie wykazywał żadnej inicjatywy. Pomimo tego, ze było to wbrew mojej naturze dzwoniłam do niego z jakimiś zapytaniami, problemami. Zeagował na to zawsze pozytywnie - był ucieszony, że mnie słyszy i prawie zawsze oferował pomoc. Zapraszał pod tym pretekstem na spotkania. Przykładowo miałam problem z jakimś zagadnieniem ze studiów to on od razu mnie zapraszał do restauracji pod tym przykrywką-tam często kupował kawe/ drinki - i pod tym pretekstem nauki słuchał mnie godzinami i mowił komplementy ( oczywiście nie było wtedy żadnej nauki, choć spotkania miało być w tym celu i często to podkreślał). Pierwszy jednak nigdy nie dzwonił i nic nie proponował, wiec dzwoniłam ja - trwało to naprawde długo - byłam tym psychicznie wymęczona i nie wiedziałam co mam o tym mysleć, bo z jednej strony nic nie inicjował sam, ale jeśli już sie odezwałam to zadowolony mnie zapraszał i godzinami słuchał, odwoził taksówką, a po spotkaniu oczywiście milczał. No i nigdy podczas spotkania nie próbował mnie dotykac czy całować. Z czasem cos tam probował, ale widac było że jakoś sie podjac jakiś krok, bo psychicznie nie dawałam rady - poszłam do niego i wyznałam mu, że zle sie czuje kiedy milczy, nie odzywa sie, nie pisze pierwszy, badz czasem długo nie odpisuje, a jak w koncu sie odzywa to pod pretekstem mojej nauki proponuje spotkanie. On sie wtedy wkurzył i wyznał, że mnie nie rozumie i ze nie wie o co mi chodzi, wiec zaczełam płakac - wyrzucił mnie wtedy za że nie mogę liczyć na bliższą relacje. I że gdyby wiedziać, że tak to się skończy to by wcale zadnych spotkań nei było..Po tym zdarzeniu okolo roku czasu była cisza. W międzyczasie wysłał mi ze 2 puste sms-y na ktore nie zareagowałam. Na Boże Narodzenie wysłał mi smsa- to było dla mnie szokiem, bo nigdy nie odezwał sie oficjalnie sam z siebie. Pytal co u mnie i napisał, że jesli mam jakiś problem to chętnie mi wytłumaczy. Uległam i sie spotkaliśmy. Na spotkaniu sie trząsł i jak sie przytulilam to waliło mu serce. Zamilkł po tym. Napisalam mu smsa jakiegos uczelnianego- nie odpisał na niego, wiec po 2 tygodniach spytalam czemu nie odpisał. Powiedział, ze nie wiedział co odpisać, wiec tego nie zrobił. Czułam sie tragicznie- napisalam mu ze mi bardzo żle ,ze sobie nie radze i ze chyba odpisał wcale..Po 2 miesiacach wyslal smsa z zapytaniem czy zyje. Odpisałam, ze tak i tyle... Wtedy doznalam szoku, bo po raz pierwszy sam z siebie zaproponował mi spotkanie bez zadnych pretekstów nauki. Spotkaliśmy sie - zabrał mnie do kina, wczesniej na pizze, potem odwiózł taksówka. Po 2 tygodniach znowu szok- znowu mnie zaprosił. Wtedy mnie zaskoczył, ponieważ mnie pocałował po raz pierwszy po dwoch latach i szedł ze mna dlatego, że troche tez sie z nim spotkalam. Zabrał mnie do kina. Nie szedł ze mna juz objety, nie wiem czemu, ale w kinie mnie przytuł i ciagle pytał czy wszystko dobrze. Nic wiecej nie robił. Po kinie go pocałowalam, to mnie odtracił. Poczułam sie zle. Zrobilam to tylko dlatego, że juz wczeniej sie całowaliśmy - choc pod wpływem alkoholu. Potem znowu sie bał. Nie wiem co mam robic. Z jednej strony jest duza zmiana- sam zaczał proponowac spotkania, co wcześniej było niedopomyślenia, ale po spotkaniach nie pisze. On jest strasznie skryty i nieśmiały. Duzo pracuje, mieszka sam, prawie nie ma znajomych. Chcialabym miec z nim bliższa relacje. Nie wiem co robić. Płacze czesto i czuje sie depresyjnie..Chciałabmy być z nim na wyłaczność, a nie cieszyc sie spotkaniiem raz na tydzien czy 2 . Fajnym co prawda, bo ani nie proponuje seksu, tylko przytula, to tego za wszystko płaci i odwozi taksówką, ale jednak nie o to mi chodzi.. Co mam robic.....Zależy mi wiele juz sie wyczerpalam całe dwa lata jej znajomosci cierpie i płacze po nocach... 2 Odpowiedź przez samotnisia444 2013-04-22 01:19:27 samotnisia444 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-22 Posty: 27 Odp: Moja dziwna historia z dziwnym o poradyrzeczywiście dziwny trochę jest ten mężczyzna. Może skrywa jakiś sekret? A może po prostu się boi, albo nigdy nie był z kobietą? Tudno mi cokolwiek powiedzieć. Co do Twojej niepewności i stanów depresyjnych to rozumiem Cię bardzo dobrze. Ja poznałam chłopaka, na którym też bardzo mi zależy, ale on niedawno rozstał się z inną i teraz to przeżywa. Mimo, że dobrze czujemy się w swoim towarzystwie, on póki co nie okazuje mi głębszych uczuć, ostatnio rzadko pisze do mnie, bo jest wiecznie zajęty... a ja wciąż czuję się samotna i źle mi z tym... 3 Odpowiedź przez 2013-04-22 01:23:25 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-22 Posty: 13 Odp: Moja dziwna historia z dziwnym o porady samotnisia444 napisał/a:rzeczywiście dziwny trochę jest ten mężczyzna. Może skrywa jakiś sekret? A może po prostu się boi, albo nigdy nie był z kobietą? Tudno mi cokolwiek powiedzieć. Co do Twojej niepewności i stanów depresyjnych to rozumiem Cię bardzo dobrze. Ja poznałam chłopaka, na którym też bardzo mi zależy, ale on niedawno rozstał się z inną i teraz to przeżywa. Mimo, że dobrze czujemy się w swoim towarzystwie, on póki co nie okazuje mi głębszych uczuć, ostatnio rzadko pisze do mnie, bo jest wiecznie zajęty... a ja wciąż czuję się samotna i źle mi z tym...No rozumiem Cie, przykro mi:(.. Ten tez duzo pracuje.. Uwazałam, że nigdy nikim nie był. Tak boi sie jakkolwiek mnie dotknac. nawet ja sie boje ze sie za daleko posune i sie wystraszy, wiec ostatnio go dotykałam po rece jedynie. Rozmowa nie whcodzi w gre. Jak juz mu pisałam o swoich stanach i o tym jak mi strszasznie zle to byl zerwany kontakt. Tłumie wiec przy nim te uczucia i ledwo zyje..:(( 4 Odpowiedź przez samotnisia444 2013-04-22 01:30:46 samotnisia444 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-22 Posty: 27 Odp: Moja dziwna historia z dziwnym o poradyrzeczywiście taka niepewność co do kogoś, na kim nam zależy może zabijać z każdym dniem... ja miewałam takie okresy kiedy pod wpływem żalu i rozpaczy usuwałam wszystkie jego zdjęcia, które miałam na komputerze, albo maile i wmawiałam sobie, że on nie jest dla mnie, a potem znów za nim tęskniłam i od nowa zaczynałam motać się we własnych uczuciach... miłość ma różne oblicza, a akurat ja zawsze muszę trafiać na tę nieodwzajemnioną, albo pakować się w coś, na co potrzeba cierpliwości... ech 5 Odpowiedź przez 2013-04-22 01:33:55 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-22 Posty: 13 Odp: Moja dziwna historia z dziwnym o porady samotnisia444 napisał/a:rzeczywiście taka niepewność co do kogoś, na kim nam zależy może zabijać z każdym dniem... ja miewałam takie okresy kiedy pod wpływem żalu i rozpaczy usuwałam wszystkie jego zdjęcia, które miałam na komputerze, albo maile i wmawiałam sobie, że on nie jest dla mnie, a potem znów za nim tęskniłam i od nowa zaczynałam motać się we własnych uczuciach... miłość ma różne oblicza, a akurat ja zawsze muszę trafiać na tę nieodwzajemnioną, albo pakować się w coś, na co potrzeba cierpliwości... ech I jak ciezko to skonczyc. Ja nie potrafie:( czue sie juz na granicy. Ostatnie spotkanie fajne, ale co tego jak nie mam kontaktu. NIe chce za czesto pisac, bo jak go osacze to ucieknie:( a pragne napisac;( 6 Odpowiedź przez samotnisia444 2013-04-22 01:52:29 samotnisia444 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-22 Posty: 27 Odp: Moja dziwna historia z dziwnym o poradymam dokładnie to samo, ja też chciałabym pisać, dawać znaki, ale boję się, że go osaczę i wystraszy się tego, tłumacząc, że nie jest gotowy na coś więcej. Postanowiłam więc (z ogromnym trudem) nie odzywać się do niego i poczekać, aż on przejmie inicjatywę. I tak wylałam przez niego już tyle łez... 7 Odpowiedź przez 2013-04-22 01:58:14 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-22 Posty: 13 Odp: Moja dziwna historia z dziwnym o porady samotnisia444 napisał/a:mam dokładnie to samo, ja też chciałabym pisać, dawać znaki, ale boję się, że go osaczę i wystraszy się tego, tłumacząc, że nie jest gotowy na coś więcej. Postanowiłam więc (z ogromnym trudem) nie odzywać się do niego i poczekać, aż on przejmie inicjatywę. I tak wylałam przez niego już tyle łez...Tak chyba lepiej. KIedyś pisałam cały czas, to był chyba bład - jeszcze do niego , ktory nie pisał nigdy tak z nikim sms-ów, ale ja myslałam ,ze dobie dobrze pod wpływem amoku milosnego- a pisałam mu jeszcze takie bzdury az mi głupio .Teraz nie chce poki co pisac po tym spotkaniu, chce dac mu czas, ale jak tu wytrzymac, kiedy ściska z żółądku i tak holernie potrzebuje sie tego kontaktu...:( 8 Odpowiedź przez samotnisia444 2013-04-22 02:04:24 Ostatnio edytowany przez samotnisia444 (2013-04-22 02:05:22) samotnisia444 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-22 Posty: 27 Odp: Moja dziwna historia z dziwnym o poradyja też pisałam bzdury, raz wygarnęłam mu to, że mnie oszukał, zwiódł, że nie odzywał się i "wykorzystał" odzywając się tylko wtedy kiedy mu pasowało... ale on bardzo mnie wtedy przepraszał, czuł się winny i próbował ratować naszą znajomość, więc uległam i sama go później za te słowa przepraszałam... to wszystko jest skomplikowane, oni chyba rzeczywiście potrzebują czasu... ale dlaczego ja mam przez to cierpieć i rezygnować z własnego szczęścia? Cóż życzę Ci powodzenia, może akurat spotkamy na swej drodze innych, którzy sprzątną nas im sprzed nosa? Dobrze by było, może wtedy by zatęsknili 9 Odpowiedź przez 2013-04-22 02:06:53 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-22 Posty: 13 Odp: Moja dziwna historia z dziwnym o porady samotnisia444 napisał/a:ja też pisałam bzdury, raz wygarnęłam mu to, że mnie oszukał, zwiódł, że nie odzywał się i "wykorzystał" odzywając się tylko wtedy kiedy mu pasowało... ale on bardzo mnie wtedy przepraszał, czuł się winny i próbował ratować naszą znajomość, więc uległam i sama go później za te słowa przepraszałam... to wszystko jest skomplikowane, oni chyba rzeczywiście potrzebują czasu... ale dlaczego ja mam przez to cierpieć i rezygnować z własnego szczęścia? Cóż życzę Ci powodzenia, może akurat spotkamy na swej drodze innych, którzy sprzątną nas im z przed nosa? Dobrze by było, może wtedy by zatęsknili widzisz - jak ja mu wygarnełam to wszystko i zaczełam pałakac to mnie nie przeprasząłm tylko mowil ze mnei nie rozumie i ze nie wie o co mi chodzi.. Trace wlasne zycie przez niego. Nie wiem co robic. NIe potrafie sobie pomoc i podjac decyzje. Mam nadzieje, ze Tobie sie uda, powodzenia:) 10 Odpowiedź przez 2013-04-22 09:49:55 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-22 Posty: 13 Odp: Moja dziwna historia z dziwnym o poradyCo mam zrobić..? Jestem totalnie rozbita, nie mam już siły...:( 11 Odpowiedź przez nocnalampka 2013-04-22 09:54:59 nocnalampka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-12-23 Posty: 2,229 Odp: Moja dziwna historia z dziwnym o porady Co zrobić? W pierwszej kolejności zadbać o własną równowagę emocjonalną. I dopiero rozglądać się za perspektywą związku. Żaden związek nawiązany w stanie ducha w jakim teraz się znajdujesz nie będzie związkiem zdrowym. Będąc w takim stanie w jakim trwasz, mozesz przyciągać i interesować jedynie mężczyzn funkcjonujących podobnie - depresyjnie i niezrównoważenie. Zadbaj o siebie, a reszta problemów rozwiąże się sama. Chciałby nad poziomy człek - a tu ciągle niż. Nie uciągnie pusty łeb ciężkiej dupy wzwyż. 12 Odpowiedź przez 2013-04-22 09:57:29 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-22 Posty: 13 Odp: Moja dziwna historia z dziwnym o poradyCo mam dokładnie robić? Najchętniej leżałabym cały dzień i płakała. Co zrobić z ta sytuacją z nim? Nie potrafię przez to racjonalnie myśleć i funkcjonowac. 13 Odpowiedź przez nocnalampka 2013-04-22 10:32:16 nocnalampka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-12-23 Posty: 2,229 Odp: Moja dziwna historia z dziwnym o porady Skoro stany depresyjne u Ciebie osiągają poziom zupełnego braku mobilizacji do czegokolwiek, to może warto byłoby zacząć od wizyty u psychiatry? On będzie w stanie zdiagnozować Cię i pomóc wrócić do równowagi. Do psychiatry,(podobnie jak do psychologa) mozesz iśc na NFZ bez skierowania w dowolnej placówce. Chciałby nad poziomy człek - a tu ciągle niż. Nie uciągnie pusty łeb ciężkiej dupy wzwyż. 14 Odpowiedź przez 2013-04-22 11:29:46 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-22 Posty: 13 Odp: Moja dziwna historia z dziwnym o poradynie mam az takich stanów - poprostu dołuje sie jak nie odpisuje, albo jak sie do mnie nie odzywa. chciaabym miec go na wyłaczność. Ciagle o nim mysle i jestem taka rozmarzona, ze nie chce mi sie nawet czegokolwiek robic. Ciagle mysle kiedy zadzowni, odp. Zyje nim po prostu. 15 Odpowiedź przez 2013-04-23 12:32:21 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-22 Posty: 13 Odp: Moja dziwna historia z dziwnym o poradykOntynuować to dalej..? Moze jakos dac mu do zrozumienia, że nie mam już siły na takie jego zachowania pozostawiajace mnei w niejasności..? 16 Odpowiedź przez Rogue 2013-04-23 13:01:18 Rogue Do zakochania jeden krok Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-19 Posty: 44 Wiek: 21 Odp: Moja dziwna historia z dziwnym o poradyWiesz, skoro przez tyle czasu do niczego nie doszło, a kiedy go całujesz to Cię odpycha, wydaje się niezdecydowany co do kierunku w jakim ma zmierzać wasza relacja, może po prostu nie jest pewny swojej orientacji seksualnej i próbuje sprawdzić swoje odczucia spotykając się z Tobą? 17 Odpowiedź przez 2013-04-23 13:06:08 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-22 Posty: 13 Odp: Moja dziwna historia z dziwnym o porady Rogue napisał/a:Wiesz, skoro przez tyle czasu do niczego nie doszło, a kiedy go całujesz to Cię odpycha, wydaje się niezdecydowany co do kierunku w jakim ma zmierzać wasza relacja, może po prostu nie jest pewny swojej orientacji seksualnej i próbuje sprawdzić swoje odczucia spotykając się z Tobą?ja pocałowałam go z zaskoczenia - on chyba sie wtedy zmieszał i powiedział do mnie - nie tak brutalnie:). No nie wiem czy jest gejem, w koncu widze, ze go pociągam, probuje mnie obmacywac, choć nieudolnie. W dodatku jest strasznie skryty i małomówny 18 Odpowiedź przez Rogue 2013-04-23 13:14:36 Rogue Do zakochania jeden krok Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-19 Posty: 44 Wiek: 21 Odp: Moja dziwna historia z dziwnym o poradyIle macie lat? 19 Odpowiedź przez 2013-04-23 13:20:36 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-22 Posty: 13 Odp: Moja dziwna historia z dziwnym o poradyJa 24 on 26. Wydaje mi się, że on nikigo nigdy nie miał. jest takim aspołecznym samotnikiem. Dużo pracuje. praca go pochlania. Po 2 latach zaczął mnie zapraszać do kina, a wcześniej się bał i robił to zawsze po pretekstem nauki. Ostatnio w kinie mnie przytulał i pytał sie ciagle czy dobrze i czy mi nie przeszkadza w filmie. Po kinie mnie zaprosił na wino, pizze i zamówił taksówke... Milczy po spotkaniu. No przeciez tak sie nie zachowuje kolega... 20 Odpowiedź przez Rogue 2013-04-23 13:26:20 Rogue Do zakochania jeden krok Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-19 Posty: 44 Wiek: 21 Odp: Moja dziwna historia z dziwnym o poradyMoże chodzi o to, że nie ma doświadczenia z kobietą, i mam tu na myśli pożycie seksualne. Sama mówisz, że jego próby podrywu są dosyć nieudolne bo brakuje mu doświadczenia i odwagi. Może boi się zaangażowania z obawy, że go wyśmiejesz pod tym względem. Wiem, że normalnej kobiecie coś takiego by nawet do głowy nie przyszło, ale faceci są bardzo przewrażliwieni na swoim punkcie, zwłaszcza jeśli chodzi o sferę seksualną. 21 Odpowiedź przez 2013-04-23 13:29:54 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-22 Posty: 13 Odp: Moja dziwna historia z dziwnym o porady Rogue napisał/a:Może chodzi o to, że nie ma doświadczenia z kobietą, i mam tu na myśli pożycie seksualne. Sama mówisz, że jego próby podrywu są dosyć nieudolne bo brakuje mu doświadczenia i odwagi. Może boi się zaangażowania z obawy, że go wyśmiejesz pod tym względem. Wiem, że normalnej kobiecie coś takiego by nawet do głowy nie przyszło, ale faceci są bardzo przewrażliwieni na swoim punkcie, zwłaszcza jeśli chodzi o sferę tak uważam, szczególnie, że jest on bardzo wrażliwy w głębi duszy i bardzo źle znosi swoje porażki zawodowe, wiec pewnie w sferze prywatnej mogłoby byc podobnie. No ale to już ciagnie się 2 lata - zycie w takim zawieszeniu jest bardzo uciązliwe. widze, ze sie otwiera, ale bardzo powoli. Nie wiem co robić jak z nim rozmawiać...? :(Wiem,że jak bede naciskac, to po prostu ucieknie jak kiedyś.. 22 Odpowiedź przez Rogue 2013-04-23 13:38:38 Rogue Do zakochania jeden krok Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-19 Posty: 44 Wiek: 21 Odp: Moja dziwna historia z dziwnym o poradyNie będę ukrywać, że moim zdaniem marnujesz wyłącznie swój czas z tym chłopakiem. Mogłabyś z nim porozmawiać i spytać czemu zachowuje się w ten dziwny sposób, ale to już kiedyś zrobiłaś i nic dobrego z tego nie wyszło. Ewidentnie nie chce z Tobą rozmawiać na ten temat, więc po co na siłę to drążyć? Pomyśl, minęły już dwa lata, przez ten czas już dawno mogłabyś poznać kogoś wartościowego, kto będzie z Tobą szczery i zaangażuje się w waszą relację. Naprawdę uważasz, że jest wart tego wszystkiego? Lepiej dla Ciebie, gdybyście pozostali wyłącznie na stopie koleżeńskiej, bo nawet jeśli się w końcu otworzy po powiedzmy 5 latach, to nie masz gwarancji, że wyjdzie z tego coś dobrego, jeśli już na starcie tak się kiepsko zapowiada. 23 Odpowiedź przez nomoreagain 2013-04-23 13:43:40 nomoreagain Net-Facet Nieaktywny Zawód: Morderca marzeń Zarejestrowany: 2012-09-29 Posty: 60 Wiek: milenium Odp: Moja dziwna historia z dziwnym o poradypopieram to co pisali powyżej - marnujesz czas na kogoś, z kim będą same problemy. Nie masz obowiązku naprawiać ludzi, większości z nich nigdy nikt nie zmieni, a zamiast rozkapryszonego faceta nie wiedzącego czego chce, możesz mieć kogoś fajnego normalnego i uśmiechniętego. Jak potencjalny związek zaczynasz od łez i problemów, to powodzenia później 24 Odpowiedź przez 2013-04-23 13:55:19 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-22 Posty: 13 Odp: Moja dziwna historia z dziwnym o poradyMacie racje. Mam powodzenie u facetów. krecą sie wokól mnie normalni ludzie,a ja walcze dniami i nocami o faceta, który nie potrafi sie okreslic. Wiele już wycierpiałam, próbowałam wszystkiego, co tylko można i dałam z siebie maksimum. Wiele nocy wypłakałam. Byłam wyrozumiała jak mało kto, on nigdy mnie nawet nie docenil. musze to zakończyc. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź zapytał(a) o 10:46 Chłopak nie potrafi się określić, co robić? W marcu poznałam przez internet chłopaka, spotkaliśmy się raz potem przyjechał do mnie do domu, było fajnie. Cały czas powtarzał że mu sie podobam, że mnie lubi.. Kiedy się widzieliśmy były przytulanki, całowanie i trzymanie się za ręce, potem wyjechał za granicę ale ja obiecałam że na niego poczekam. Minęły już trzy miesiące od kiedy go nie ma, piszemy codziennie i myślałam że coś z tego będzie, fajnie nam się rozmawiało, zawsze mnie komplementował, pisał miłe rzeczy nawet chciał iść ze mną do napisał mi że nie chce tego ze mną zrobić, bo to nie ma sensu bo tylko mnie skrzywdzi. Napisał też że mnie lubi i jestem ładna, ale po prostu niczego więcej nie czuje, ale nie powiedział że nie chce być ze mną, bo nie wie co będzie później. Już nie wiem co robić? Zakończyć znajomość czy czekać aż wróci do Polski i poczekać na rozwój sytuacji? Odpowiedzi Czekaj ale moim zdaniem nic z tego ... Ale poczekaj Zacznijmy od tego czy sprawdziłaś czy naprawdę wyjechał. Bo skoro poznany przez internet, widziany kilka razy i to jeszcze się tak przylizywał to może chciał cię wykorzystać, ale stchórzył i znalazł sobie fajną wymówkę. Oczywiśvie nie mówię, że tak musi być bo poznałaś przez internet ale czasami takie rzeczy niestety się zdarzają. Typowa kobieta... to że chcesz z nim współżyć już to nie oznacza ze on też musi chcieć . Ile masz lat ? Pierwszy chłopak i odrazu do łóżka ? To musi być ten jedyny , a takiego spotkasz pewnie gdzieś koło 24 lat . Jesteś z facetem dlatego by się nim zabawiać czy normalnie żyć ? Uważasz, że ktoś się myli? lub Odp. 11 kwietnia 2007 at 13:15 myselfMember Tematów: 18Odp.: 105Zapaleniec No własnie co radzicie?? Zabiegac o niego czy darowac sobie?? bo tak na serio to juz ze soba nie jestesmy, mamy kontakt, jak dzis okazało „chyba” jest zazdrosny …. poradzcie cos bo juz nic nie wiem 🙁 13 kwietnia 2007 at 15:25 Napewno potrafi powiedziec czy mu zalezy czy nie ale przeciez nie w słowach jest sedno sprawy tylko w czynach… Skoro widzisz ze jest zazdrosny to znaczy ze mu zależy jeszcze na Tobie… Moze on specjalnie nic Ci nie mówi ,moze wymyżli sobie coż (oni czesto tak mają) i cos próbuje sobie moze tobie udowodnic… Radze Ci byż nie traciła z nim kontaktu jakoż drastycznie poprostu daj sobie i jemu czas( tylko bez przesady)i obserwuj dalszy bieg sprawy… Może sprowokuj jakąż sytacje i sprawdz czy mu zalezy…. 13 kwietnia 2007 at 20:47 myselfMember Tematów: 18Odp.: 105Zapaleniec 🙂 tylko jeszcze jest problem czy skoro teraz nie wie czy mu zależy, po 2,5 roku zwiazku mi to mowi, to czy mu warto jeszcze zaufac… dzieki za odpowiedz 13 kwietnia 2007 at 20:53 etaMember Tematów: 49Odp.: 1449Maniak jak to nie wie? to sie chyba wie… ja bym zapytala wprost o co mu chodzi…. 14 kwietnia 2007 at 16:57 onpsexMember Tematów: 2Odp.: 13Bywalec cos o tym wiem i to jest wkurzajace, jak druga strona nie mzoe sie okreslic a jeszcze jak zaczyna przytrzymywac i tak naprawde nie wiadomo czy tlyko sie ubezpiecza, zeby nie zostac sam/sama a nie starcic kogos na kim im zalezy bardzoiej niz koledze czy koleżance, czy naprawde potrzebuja czasu zeby zaczac działac to jest trudne, ale mysle, ze najlepiej sie okreslic gdy sie cos naprwde straci, wtedy powinien poczuc czy mu zalezy lub nie, wiec pokaz ze sobie doskonale poradzisz bez niego i ze na nim sie swiat nie konczy, ale jednoczesnie uwazaj zeby nie zranic, bo moze sie okazac ze to tlyko chwilowe zmeczenie pozdrawiam ps daj mu czas, ale bez przesady, nie mozna czekac wiecznie 🙂 14 kwietnia 2007 at 19:25 myselfMember Tematów: 18Odp.: 105Zapaleniec Tak też robie, daje mu czas. Wkurza mnie tylko bo daje takie niejednoznaczne sygnały, czasem zachowuje sie jakby mu zalezalo, pisze dzwoni a czasem zachowuje sie jakby juz mu takie kontakty nie byly potrzebne… dziwni ci faceci są… najważniejsze dla mnie, że juz powoli się zbieram, wyprowadzam z tego dołka… I czasem mam takie mysli, że miałby za swoje gdyby stwiesdzil, że chce ze mna być wtedy gdy ja juz tego nie bede chciala. Zlosnica ze mnie… Dzieki za wsparcie 🙂 14 kwietnia 2007 at 19:28 myselfMember Tematów: 18Odp.: 105Zapaleniec Tak też robie, daje mu czas. Wkurza mnie tylko bo daje takie niejednoznaczne sygnały, czasem zachowuje sie jakby mu zalezalo, pisze dzwoni a czasem zachowuje sie jakby juz mu takie kontakty nie byly potrzebne… dziwni ci faceci są… najważniejsze dla mnie, że juz powoli się zbieram, wyprowadzam z tego dołka… I czasem mam takie mysli, że miałby za swoje gdyby stwiesdzil, że chce ze mna być wtedy gdy ja juz tego nie bede chciala. Zlosnica ze mnie… Dzieki za wsparcie 🙂 Autor Odp. Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " co gdy ON nie potrafi powiedzieć czy mu zależy??"

facet nie potrafi sie okreslic