Net Metering, or Net Energy Metering (NEM) is a program that allows you to send extra solar energy that your solar panels generate back into the electric grid. In return, you earn credit that you can use to offset the cost of electricity you pull from the grid in the future. If you're thinking about going solar and not sure how net metering Rozliczanie w systemie net-billing. Od początku wprowadzenia systemu net-billing nadwyżki energii elektrycznej wyprodukowane przez instalację fotowoltaiczną i oddane do sieci są rozliczane w oparciu o średnie rynkowe ceny z poprzedniego miesiąca wskazane przez PSE. Jednak na 1 lipca 2024 r. zaplanowane jest wprowadzenie zmian w The state’s net metering tariff enables net meterers to effectively sell their excess power to the utility at the retail price of electricity ($0.21/kWh), while other renewable energy generators could charge something closer to the wholesale price (typically $0.04 – 0.08/kWh). The issue here is not that solar array owners produce their own 9. Dla kogo jest przeznaczone rozliczenie na zasadach net-billingu? Rozliczenie na zasadach net-billingu jest dla prosumentów, którzy: • złożyli wniosek do OSD o przyłączenie mikroinstalacji do sieci po 31.03.2022 r.; • są obecnie rozliczani na zasadzie opustów (net-meteringu), ale będą chcieli dobrowolnie . 23 stycznia 2020Net-metering – z tym zagadnieniem z pewnością spotkamy się w momencie, gdy głębiej wejdziemy w temat fotowoltaiki. Wiąże się ono z pomiarami energii elektrycznej, która wędruje w dwóch kierunkach. Mowa o naszej przydomowej instalacji do sieci ogólnej i odwrotnie. Czym jest dokładnie, jak działa i jakie elementy potrzebne są do tego, by wszystko przebiegało tak, jak należy?Czym jest net-metering?Net-metering w nowej ustawie o OZELicznik dwukierunkowy – co to jest?Jak działa net-metering?Czym jest net-metering?Nazwa „net-metering” wzięła się z języka angielskiego i oznacza „opomiarowanie netto”. W wielkim skrócie, jest to możliwość magazynowania wyprodukowanej przez nas energii elektrycznej w zbiorczej sieci energetycznej. Oczywiście owa przestrzeń nie jest jedyną, w której możemy przechowywać wyprodukowany przez nas prąd. Zawsze bowiem możemy zdecydować się także na akumulatory. Jednak jak każde z rozwiązań mają one swoje plusy, ale także kilka istotnych za to wydaje się najmniej problemowym z rozwiązań. Warto zaznaczyć, że pojęcie to dotyczy prosumentów, czyli tych klientów produkujących energię elektryczną. Net-metering to sposób rozliczania się dostawcy energii (nas, jeśli jesteśmy konsumentem, który nie odsprzedaje energii, a decyduje się na magazynowanie jej) z różnicy energii, którą pobraliśmy z sieci energetycznej i którą dostarczyliśmy do sieci w nowej ustawie o OZEDotychczasowe przepisy net-meteringu pozwalały na oddawanie energii elektrycznej w czasie rzeczywistym i odbieranie jej w momencie, gdy zajdzie taka potrzeba. Konsument mógł magazynować to, czego nie zdołał zużyć na bieżąco. Od roku 2016 podsumowania i rozliczenia następowały w okresach półrocznych. Działo się to w cyklach styczeń-czerwiec oraz lipiec-grudzień. Innymi słowy użytkownik mógł codziennie odsyłać i pobierać energię, a po pół roku następowało podsumowanie. Nowe przepisy dot. OZE mają wydłużyć czas na rozliczenie niewykorzystanej energii w ramach net-meteringu z dotychczasowych 365 dni o kolejnych 12 miesięcy (dziennik ustaw poz. 1524).Licznik dwukierunkowy – co to jest?Licznik jednokierunkowy to urządzenie, które wbudowane jest w niemal każdy klasyczny system elektryczny, działający w obrębie gospodarstwa domowego. Sczytuje on dane dotyczące poboru energii, na podstawie których ustalana jest wysokość faktury w danym okresie rozliczeniowym. Natomiast licznik dwukierunkowy działa obustronnie, tzn. rejestruje informacje nie tylko na polu pobierania, ale również oddawania energii do sieci urządzenia stosowane są wszędzie tam, gdzie konsument decyduje się urządzenia wytwarzające energię. Dotyczy to wszystkich Odnawialnych Źródeł Energii, które przyłączone są do ogólnej sieci. W kontekście fotowoltaiki liczniki te stosowane są głównie w układach pomiarowo-rozliczeniowych, do których przyłączona jest mikroinstalacja lub mała działa net-metering?By móc odpowiedzieć na to pytanie, należy przyjąć przykładowy wariant względem zużycia energii przez gospodarstwo domowe lub jednostkę korzystającą z fotowoltaiki i rozważyć go w kontekście różnych że podmiot, którym może być dom prywatny lub mała firma, zużywa w przeciągu roku 4000 kWh rocznie. Wziąwszy na tapetę takie wyliczenie, możemy przyjrzeć się mu w kilku zerowy – można przyjąć za przykład w momencie, gdy instalacja PV produkuje dokładnie założone powyżej 4000 kWh, czyli tyle, ile jest zużyte w przeciągu roku. Wytworzona energia pochłaniana jest na bieżące potrzeby, ale kiedy jej akurat nie potrzebujemy, magazynujemy ją w sieci. Możemy skorzystać z niej w dowolnym czasie, płacąc tylko stałe koszty abonamentowe oraz koszty związane z przesyłem energii, którą odzyskujemy z sieci. Dwukierunkowy licznik wskaże dokładnie ilość oddanej i pobranej mała produkcja – czyli na przykład sytuacja, w której nasz system generuje 3000 kWh, czyli o 1000 kWh mniej niż potrzebujemy. Zakładając oczywiście, że cały czas trzymamy się scenariusza zapotrzebowania na 4000 kWh. W takim wariancie energię zużywamy na bieżąco, a jej niedobór odbieramy z sieci. Dwukierunkowy licznik wskaże ilość pobranej energii. W sytuacji, gdy domowa instalacja nie produkuje energii w danym momencie – pobieramy potrzebną nam ilość ze zbiorczej sieci. Gdy wskazania wykażą, że pobraliśmy z sieci więcej energii niż wyprodukowaliśmy, wtedy płacimy sieci nietrudno zgadnąć, nadwyżka energii występuje w przypadku, gdy nasza przydomowa instalacja PV wyprodukuje na przykład 5000 kWh, czyli o 1000 kWh więcej niż potrzebujemy. Proces poboru i magazynowania odbywa się dokładnie tak samo jak w dwóch powyższych przypadkach. Gdy jednak wskazania na liczniku dwukierunkowym wykażą, że pobraliśmy z sieci mniej energii niż wyprodukowaliśmy i oddaliśmy, wówczas mamy 365 dni na zbilansowanie. Termin net metering oznacza dosłownie opomiarowanie netto. To usługa dotycząca posiadaczy instalacji fotowoltaicznych, którzy decydują się zostać prosumentami. Prosument to równocześnie producent i konsument wytwarzanej przez własną instalację fotowoltaiczną energii. Oznacza to, że instalacja taka musi być podpięta do publicznej sieci energetycznej (instalacja On-Grid). Net metering dla gospodarstw domowych W systemie On-Grid właściciel musi mieć zainstalowany licznik dwukierunkowy, odnotowującego ilość energii przesyłanej do sieci i pobieranej z sieci oraz płaci faktury prosumenckie. Zakład energetyczny ma on obowiązek nieodpłatnej wymiany licznika jednokierunkowego na dwukierunkowy. Prosument zawiera z zakładem energetycznym tzw. umowę kompleksową, czyli umowę świadczenia usług dystrybucji i sprzedaży energii elektrycznej zapisaną w ramach jednego dokumentu. Nie ma obowiązku zawierania umowy kompleksowej, możemy więc zawrzeć z zakładem energetycznym dwie osobne umowy: świadczenie usług dystrybucji energii elektrycznej wprowadzanej do sieci dystrybucyjnej z mikroinstalacji (z zakładem energetycznym) sprzedaży energii elektrycznej wprowadzanej do sieci dystrybucyjnej z mikroinstalacji (między Sprzedawcą a Kupującym) ale wtedy nie możemy korzystać z systemu opustów. System opustów Osoba zawierająca umowę kompleksową odprowadza nadwyżki produkowanej energii elektrycznej do sieci, skąd można je odebrać w postaci systemu opustów. To mechanizm sprowadzający się do wirtualnego magazynowania energii (substytut magazynu energii), którą odzyskuje się od 0,7 do 0,8 kWh za każdą przesłaną 1 kWh. Wysokość zwrotu jest uzależniona od wielkości instalacji (0,8 kWh za 1 kWh przy instalacjach do 10 kWp i 0,7 dla instalacji od do 10 do 50 kWp). Prosument ma na rozliczenie z zakładem energetycznym rok (365 dni), jeśli rozliczenia nie dokona, energia zostaje utracona. W najbliższym czasie ten okres rozliczeniowy ulegnie zmianie. Zakończono prace nad rozporządzeniem, w którym zapisano istotną zmianę: niewykorzystana energia elektryczna w danym okresie rozliczeniowym przechodzi na kolejne okresy rozliczeniowe, jednak nie dłużej niż na kolejne 12 miesięcy od daty wprowadzenia energii do sieci, co daje to prosumentowi dodatkowe 12 miesięcy na rozliczenie energii wprowadzonej do sieci. Rozporządzenie ma wejść w życie po upływie 6 miesięcy od dnia ogłoszenia w Dzienniku Ustaw. System 1:1? Warto też wiedzieć, że na rynku fotowoltaicznym pojawiły się oferty dedykowane prosumentom, którzy po podpisaniu specjalnej umowy, będą mieli możliwość odebrania nie 80%, a 100% energii wyprodukowanej w swojej instalacji. Jedna z firm już oferuje takie rozwiązanie, a druga czeka na zgodę UOKiK-u. Eksperci są zdania, że z punktu widzenia dalszego funkcjonowania prosumentów, odejście od programów wsparcia oraz zmiana systemu opustów na 1:1 ustabilizowałaby rynek fotowoltaiki na długi czas. Czy duża nadprodukcja energii się opłaca? W obecnym stanie prawnym duża nadprodukcja energii elektrycznej przez indywidualne gospodarstwo domowe w systemie On-Grid nie jest opłacalna, bo zawsze część tej energii zostanie utracona. Dlatego celowe przewymiarowanie instalacji podczas jej projektowania nie ma sensu. Najlepiej doprowadzić do stanu, w którym gospodarstwo domowe uzyskuje możliwie wysoki stopień samowystarczalności energetycznej, to znaczy spożytkowuje maksymalnie dużo produkowanej przez mikroinstalację fotowoltaiczną na potrzeby własne (do obliczenia zapotrzebowania energetycznego, możemy użyć kalkulatora fotowoltaicznego). Optymalizacja taka jest możliwa np. kiedy używamy fotowoltaiki do zasilania pompy ciepła. Uzyskanie 100% samowystarczalności energetycznej jest o wiele łatwiejsze w systemie Off-Grid (niepodłączonym do publicznej sieci energetycznej), kiedy gromadzimy nadwyżki prądu w akumulatorach. Net metering dla firm Od sierpnia 2019 roku firmy mogą uzyskiwać status prosumentów ustawowych uprawniający ich do korzystnego sposobu rozliczenia energii pobranej i wprowadzonej do sieci z mikroinstalacji fotowoltaicznych. Z możliwości tej wyłączeni zostali jedynie przedsiębiorcy, których podstawową działalnością jest produkcja energii. Problemem w net meteringu dla firm pozostaje umowa. W taryfie C i B, z których korzystają przedsiębiorcy, zawarcie umowy kompleksowej możliwe jest praktycznie tylko ze sprzedawcą zobowiązanym, bo tylko on ma umowę o świadczenie usług dystrybucji energii elektrycznej, zawartą pomiędzy operatorem systemu dystrybucyjnego a sprzedawcą energii elektrycznej w celu realizacji umowy kompleksowej zawartej pomiędzy sprzedawcą a odbiorcą w gospodarstwie domowym przyłączonym do sieci o napięciu znamionowym do 1 kV, przyłączonym do sieci tego operatora (Generalna Umowa Dystrybucji dla Usługi Kompleksowej, czyli GUD-K). Taka sytuacja ogranicza pole wyboru sprzedawcy prądu. Konieczność związania się ze sprzedawcą zobowiązanym może dla przedsiębiorcy oznaczać, że inwestując w fotowoltaikę, z jednej strony oszczędza, z drugiej jednak może być zmuszony do zakupu jej części po wyższej cenie – wiąże się to z koniecznością przejścia z cen negocjowanych niższych na ceny taryfowe wyższe. Oczywiście firma może się zwrócić z prośbą o wynegocjowanie niższych preferencyjnych stawek ze względu na wyższe zużycie. Podsumowanie Zarówno indywidualne gospodarstwo domowe, jak i firma mogą korzystać z net meteringu, w obydwu wypadkach jest to bardzo opłacalne. W przypadku Firm warto zadbać przed podpisaniem umowy o sprawdzenie warunków, jakie mamy z dotychczasowym sprzedawcą energii elektrycznej. Od 1 kwietnia prosumentów obowiązywać będzie nowy system rozliczenia nadwyżek wyprodukowanej energii elektrycznej. Dotychczasowy model Net-Metering zostanie zastąpiony przez Net-Billing. Kogo obowiązywać będzie nowy system i jak od teraz będzie wyglądało rozliczenie z zakładem elektroenergetycznym? W dzisiejszym artykule wyjaśniamy, czym jest Net-Billing i co jego wprowadzenie oznacza dla prosumentów. W czerwcu 2021 r. Ministerstwo Klimatu i Środowiska zapowiedziało zlikwidowanie dotychczasowego systemu rozliczeń prosumentów funkcjonującego pod nazwą Net-Metering. Wycofanie systemu ma nastąpić w bardzo krótkim czasie – do końca marca 2022 r. Oznacza to, że od 1 kwietnia 2022 r. obowiązywać będzie nowy model rozliczenia nadwyżek wyprodukowanej za sprawą paneli fotowoltaicznych energii elektrycznej. Każdą instalację zamontowaną, uruchomioną i podłączoną do sieci po tym terminie będą obowiązywać nowe zasady, czyli tzw. Net-Billing. Jak działa aktualny system opustów Net-Metering?Cel wprowadzenia nowego systemu rozliczeńNowy system rozliczeń Net-BillingCzy można zostać na Net-Meteringu?Czy Net-Billing wpłynie na opłacalność fotowoltaiki? Jak działa aktualny system opustów Net-Metering? Zarówno Net-Billing, jak i Net-Metering skierowane są do prosumentów – producentów energii elektrycznej, którzy są jednocześnie jej konsumentami. Prosumentami są przede wszystkim właściciele lub współwłaściciele domów jednorodzinnych, a także gospodarstw rolnych i firm, które produkują prąd na własne potrzeby. Oba modele odnoszą się do sposobu rozliczenia nadwyżek energii, którą produkujemy za sprawą fotowoltaiki. Panele produkują prąd z promieniowania słonecznego, które zmienia się zależnie od warunków atmosferycznych i pory roku. Nadwyżki powstają zazwyczaj wiosną i latem, gdy dni są długie i bezchmurne. Jeśli panele fotowoltaiczne wyprodukują więcej prądu niż zużywają na bieżąco nasze urządzenia i systemy elektryczne, powstaje nadmiar, który możemy zmagazynować. Magazynowanie może odbywać się w prywatnych bateriach lub tzw. wirtualnym magazynie, którego rolę do tej pory pełniła sieć elektroenergetyczna. Net-Metering oznacza wymianę barterową pomiędzy prosumentem a zakładem energetycznym. Za magazynowanie energii zakłady proponowały prosumentom rozliczenie na preferencyjnych warunkach, tzw. opust. W aktualnym systemie prosumenci mogą oddać nadwyżki do sieci elektroenergetycznej w stosunku: 1:0,8 kWh w przypadku instalacji PV o mocy do 10 kWp,1:0,7 kWh w przypadku systemów o mocy 10-50 kWp. Oznacza to, że prosumenci mogli odzyskać 70-80% energii, którą wyprodukowali latem i wykorzystać ją do zasilenia gospodarstwa domowego w okresie mniejszej wydajności fotowoltaiki (np. zimą). Net-metering jest systemem bezgotówkowym, który rozlicza się automatycznie – ilość zmagazynowanej w sieci energii jest uwzględniana w rachunku za prąd. Posiadając odpowiednio dobraną instalację fotowoltaiczną, w okresie jesienno-zimowym prosument może bazować na własnych nadwyżkach z lata, co zmniejsza ilość płatnej energii, którą musi pobrać z sieci. Cel wprowadzenia nowego systemu rozliczeń Konieczność zmiany systemu rozliczeń wynika przede wszystkim z dwóch powodów. Pierwszym z nich jest potrzeba dostosowania przepisów polskich do przepisów unijnych. Najważniejszy jest jednak drugi powód, który odnosi się do wzrostu liczby prosumentów. Aktualnie w Polsce funkcjonuje ich blisko 800 000. Co więcej, szacuje się, że tendencja wzrostowa utrzyma się w najbliższych latach. Net-Billing stanowi odpowiedź na zmieniający się rynek energetyczny. Wzrost liczby prosumentów uwydatnił bowiem, że infrastruktura sieci nie jest w stanie poradzić sobie z tak wielkim napięciem. Może to z kolei zagrozić bezpieczeństwu dostaw energii. Net-Billing ma skłonić prosumentów do zmiany zachowania z biernego na aktywny. Odbędzie się to poprzez przeniesienie funkcji magazynowania energii z sieci na prosumentów. W tym celu powinni oni połączyć swoją fotowoltaikę z bateriami, w których możliwe jest przechowywanie wyprodukowanych nadwyżek. Takie rozwiązanie stanowi najbardziej korzystny model zarządzania energią, gdyż zapewnia wysoki poziom autokonsumpcji i oszczędności. Prosumenci posiadający fotowoltaikę z magazynem energii mogą wykorzystywać zgromadzone nadwyżki w okresie niższej wydajności paneli słonecznych (np. zimą). W ten sposób zapewnią sobie niezależność i bezpieczeństwo energetyczne. Nowy system rozliczeń stanowi powrót do neutralności opłat dystrybucyjnych dla spółek energetycznych. W dotychczasowym modelu koszty te znajdowały się po stronie operatora. Natomiast w Net-Billingu to prosument będzie płacił opłaty dystrybucyjne zmienne, opłaty OZE oraz opłatę kogeneracyjną za energię pobraną z sieci. Nowy system rozliczeń Net-Billing W przeciwieństwie do dotychczasowego modelu opustów, nowy system rozliczeń Net-Billing będzie funkcjonował na zasadach transakcji kupna-sprzedaży. Prosument, wysyłając do zakładu elektroenergetycznego nadwyżki wyprodukowanej energii elektrycznej, będzie ją sprzedawał, za co otrzyma określoną zapłatę. W okresie mniejszej wydajności fotowoltaiki (np. zimą), nie będzie mógł zatem odebrać zgromadzonych zasobów, tylko będzie musiał zakupić energię z sieci po standardowych stawkach. Oznacza to, że prosumenci fotowoltaiki będą kupować prąd po takich samych cenach jak osoby, które nie posiadają instalacji. Wzbudza to z kolei wątpliwość o opłacalność takiego rozwiązania. Cena sprzedaży i cena kupna mogą się bowiem różnić, co może doprowadzić do sytuacji, w której prosumenci osiągną mniejsze oszczędności na rachunkach za prąd, a okres zwrotu inwestycji w fotowoltaikę wydłuży się. Stawki za sprzedaż energii elektrycznej nie będą stałe, co oznacza, że mogą ulegać zmianom zależnie od zmian cen rynkowych. Natomiast stawki za prąd pobierany z sieci będą uzależnione od wybranej przez prosumenta taryfy rozliczeniowej. W systemie Net-Billing pieniądze na sprzedaż energii nie będą wysyłane na konto. Każdy prosument otrzyma indywidualny depozyt, który będzie rejestrował wszystkie wysłane do sieci kWh wraz z kwotą do rozliczenia w ramach rachunku za prąd. Wartości będą podawane w obrębie jednego roku rozliczeniowego, przy czym rozliczenie będzie odbywać się w złotówkach (nie kilowatach). Czy można zostać na Net-Meteringu? Net-Billing zacznie obowiązywać od 1 kwietnia. Jednak prosumenci, którzy zamontują, uruchomią oraz podłączą mikroinstalację do sieci do dnia 31 marca, wciąż będą mogli rozliczać się na dotychczasowych zasadach przez kolejne 15 lat. Warto przy tym mieć na względzie, że wszyscy prosumenci będą już w nowym systemie, a jedynie ci „starzy” będą mieli dodatkową korzyść w postaci przedłużenia poprzednich zasad Net-Meteringu. Od kwietnia do lipca 2022 r. trwać będzie okres przejściowy. Podczas okresu przejściowego zarówno starzy, jak i nowi prosumenci będą rozliczać się w modelu Net-Billing. Dopiero po tym okresie zacznie być naliczany piętnastoletni czas dla tych, którzy zdążą podłączyć instalację przed 1 kwietnia. Czy Net-Billing wpłynie na opłacalność fotowoltaiki? W związku z nowym systemem rozliczeń pojawia się pytanie, czy fotowoltaika wciąż będzie opłacalna. Należy przy tym pamiętać, że własna produkcja energii przynosi oszczędności gospodarstwom domowym i firmom, niezależnie od formy, w jakiej rozliczane są jej nadwyżki. Panele fotowoltaiczne produkują prąd, który na bieżąco zasila urządzenia i systemy elektryczne. Jeśli instalacja jest odpowiednio dobrana, może w pełni pokryć zapotrzebowanie energetyczne budynku. Z sieci trzeba pobrać zatem mniejszą ilość energii niż w przypadku, gdy nie posiadamy fotowoltaiki. Fotowoltaika opłacała się zawsze i sytuacja ta nie ulegnie zmianie – właściciele zyskają oszczędność na rachunkach za prąd w ujęciu rocznym. W systemie Net-Billing największe korzyści osiągną prosumenci, którzy połączą panele fotowoltaiczne z pompą ciepła, ładowarką do samochodów elektrycznych lub magazynem energii. Szczególne znaczenie ma to ostatnie rozwiązanie. Wyprodukowane nadwyżki można zgromadzić we własnym magazynie energii, nie sprzedając ich do sieci. Możemy w ten sposób zapomnieć o podwyżkach cen prądu oraz uniezależnić się od zewnętrznych dostawców. Natomiast korzystając z ładowarek do aut elektrycznych oraz pomp ciepła, zwiększamy poziom wykorzystania produkowanej na bieżąco energii. Pompa ciepła przynosi 70% większe oszczędności niż tradycyjne źródła ogrzewania. Z kolei przerzucając się na samochód elektryczny i ładując go za pomocą energii z fotowoltaiki, zmniejszamy koszty eksploatacji. Od 2016 roku, prosumenci w Polsce mogli korzystać z tzw. systemu opustów, działającego na zasadzie net-meteringu. Od 1 kwietnia 2022 roku, te osoby, które zamontują i zgłoszą mikroinstalację do sieci, będą korzystać z net-billingu. Co to jest? Czy net-billing oznacza dla prosumenta zyski czy straty? Oto (prawie) wszystko, co powinniście wiedzieć o nowych zasadach rozliczania energii z fotowoltaiki. Sprawdź bezpłatnie oferty fotowoltaiki Spis treści – Czego dowiesz się z artykułu? Co to jest net-billing? Net-billing to metoda rozliczenia energii z odnawialnych źródeł energii, takich jak fotowoltaika opierająca się na wartości wyprodukowanego prądu. Ważna cechą, charakterystyczną dla net-billingu jest to, że energia eksportowana (oddawana do sieci) i energia importowana (pobierana z sieci) są mierzone osobno i mają różną cenę. Zgodnie z definicją przedstawioną w dokumencie “Net Billing Schemes. Innovation Landscape Brief” opracowanym przez Międzynarodową Agencję Energii Odnawialnej IRENA, net-billing to “sposób na obciążanie oraz wynagradzanie prosumentów, na podstawie rzeczywistej, rynkowej wartości energii elektrycznej; bilansowanie tego, co konsumują i tego, co wstrzykują do sieci.” Źródło: IRENA, Net Billing Schemes. Innovation Landscape Brief Jest to zatem nowoczesny sposób rozliczeń, który stara się pogodzić interesy prosumentów, nie narażając jednocześnie bezpieczeństwa sieci energetycznych. Odniesienie net-billingu do rynkowego zapotrzebowania na energię sprawia, że część odpowiedzialności za stabilność infrastruktury energetycznej zostaje przeniesiona na prosumenta. Dbając o rentowność swojej inwestycji, dąży on przesyłania energii do sieci tylko wtedy, gdy jest to wymagane przez odbiorców, a co za tym idzie – opłacalne. Net-billing zastąpi system opustów, ale nie całkowicie Net-billing docelowo zastąpi wspominany już we wstępie, system opustów. Instalacje, które zostaną zgłoszone po terminie granicznym, czyli 1 kwietnia 2022 roku (z pewnymi wyjątkami), będą docelowo rozliczać się po nowemu. To nie oznacza oczywiście, że Ci prosumenci, którzy dotychczas rozliczali się ilościowo, stracą to prawo. Zgodnie z przepisami, możliwość rozliczania się w systemie opustów obowiązuje przez 15 lat od dnia wprowadzenia energii do sieci po raz pierwszy tych prosumentów, którzy złożyli wniosek o przyłączenie przed 31 marca 2022 roku. De facto, przez pewien czas będą zatem obowiązywały dwa systemy rozliczeń prosumenckich. Co istotne, będzie możliwość migracji, ale tylko w jedną stronę – tj. z systemu opustów do net-billingu. Co konkretnie zastępuje net-billing? Sam system opustów działał w ramach net-meteringu, czyli mechanizmu, który pozwalał na zmierzenie i rozliczenie ilości energii z OZE oraz dostęp do niej w dowolnym momencie, nie tylko podczas wytworzenia. System opustów zakłada, że nadwyżki energii wyprodukowane przez instalację on-grid (podłączoną do sieci energetycznej kraju) mogą być do niej odesłane, a następnie odebrane w tych momentach, w których produkcja w instalacji nie pokrywa zapotrzebowania na energię – czyli np. nocą lub zimą. Oto główne zasady obecnego systemu rozliczeń – net-metering w Polsce: Moc mikroinstalacji prosumenckiej nie może przekroczyć 50 kW. Nadwyżki z systemu o mocy nie większej niż 10 kW są oddawane w stosunku 1:0,8 (oddając kWh, odzyskujemy 800 kWh). Nadwyżki z instalacji o mocy większej lub równej 10 kW są zwracane w stosunku 1:0,7 (odsyłając kWh, odzyskujemy 700 kWh). Na odbiór odesłanej energii prosument ma 12 miesięcy licząc od ostatniego dnia miesiąca kalendarzowego, w którym energia została wprowadzona do sieci. Energia produkowana w mikroinstalacji musi być wykorzystywana na potrzeby własne i nie może stanowić przeważającej części działalności gospodarczej (w przypadku podmiotów biznesowych). Odsyłanie energii nie wiąże z żadnymi opłatami bezpośrednimi dla prosumentów. Obowiązuje jedynie potrącenie w wysokości 20% lub 30% nadwyżek (wynikające z rozliczenia 1:0,8 lub 1:0,7) i stanowi ono wynagrodzenie dla sprzedawców (którzy muszą uregulować opłaty dystrybucyjne operatorom sieci). Źródło: opracowanie własne Net-metering, w początkowej fazie rozwoju fotowoltaiki w Polsce był doskonałym narzędziem do aktywizowania rozwoju prosumeryzmu. Możliwość traktowania sieci jak wirtualnego magazynu o sprawności ok. 70%-80% sprawiała, że możliwe było znaczne obniżenie rachunków za prąd (nawet o 90%, do opłat stałych). To był mocny argument za montażem fotowoltaiki w okresie, gdy jej koszt był wciąż wysoki, ceny prądu kształtowały się na rozsądnym poziomie. Liczba nowo przyłączanych instalacji rosła stopniowo, nie obciążała sieci i cały system funkcjonował poprawnie. Później jednak, pojawienie się dofinansowań do fotowoltaiki, duże wzrosty cen energii oraz spadki kosztów instalacji PV przyniosły lawinowe przyrosty mocy fotowoltaiki. W 2020 roku można było zaobserwować ok. 250% wzrost mocy (dane za okres: styczeń 2019 – styczeń 2020, według Agencji Rynku Energii). W 2021 roku dynamika wzrostu wyniosła + 197% (dane z okresu: styczeń 2020 – styczeń 2021). Takiego obrotu spraw nikt się nie spodziewał – co natychmiast dało o sobie znać. Zaczęły się pojawiać problemy ze stabilnością sieci (i zbyt wysokim napięciem odcinającym fotowoltaikę) oraz dostępnością mocy przyłączeniowych (dla farm PV). Net-billing – jak działa w Polsce? Przegłosowana przez Sejm roku, nowelizacja ustawy o Odnawialnych Źródłach Energii, wprowadzająca net-billing, otwiera nowy etap rozwoju fotowoltaiki w Polsce. Na czym ma polegać net-billing w praktyce? W net-billingu nadwyżki energii elektrycznej wyprodukowane przez mikroinstalację prosumencką będą wprowadzane do sieci i wyceniane przez sprzedawcę zobowiązanego lub sprzedawcę wybranego, po cenie rynkowej. Do rozliczeń, w pierwszym etapie wprowadzania ustawy, będzie służyć średnia miesięczna cena energii na TGE z Rynku Dnia Następnego. Od 1 lipca 2024 roku, po wprowadzeniu Centralnego Systemu Informacji Rynku Energii, do obliczenia wartości energii w net-billingu będzie służyć cena godzinowa (z taryfy dynamicznej) Ustalona wartość energii będzie wpływać na specjalne konto prosumenckie i będzie stanowić tzw. depozyt prosumencki, czyli pewnego rodzaju fundusz, z którego będą pobierane środki na pokrycie kosztów energii pobranej z sieci. Energia pobierana z sieci będzie wyliczana zgodnie z taryfą sprzedawcy. Okres rozliczeniowy w tak skonstruowanym modelu net-billingu ma wynosić 12 miesięcy. Oznacza to, że wartość energii będzie można wykorzystać przez rok od momentu przypisania jej do konta. Jeśli depozyt prosumencki nie zostanie w pełni wykorzystany, 20% pozostałej wartości energii wprowadzonej w danym miesiącu będzie zwracana do końca 13 miesiąca. Oto podsumowanie najważniejszych zasad net-billingu w Polsce: Nadwyżki energii będą wyceniane po cenie rynkowej – początkowo według średniej ceny miesięcznej z TGE, a od 2024 po giełdowej stawce godzinowej. Wycena energii pobranej z sieci po stawce detalicznej. Do rozliczeń będzie służyć tzw. depozyt prosumencki, czyli specjalny fundusz, zapisany na koncie prosumenckim. Na wykorzystanie wartości energii będzie 12 miesięcy. 20% nadwyżek wartości energii z każdego miesiąca zostanie zwrócona. Sprzedaż nadwyżek energii nie będzie objęta podatkiem VAT ani PIT. W przypadku ujemnych cen energii na giełdzie prosument będzie miał obowiązek wyłączyć instalację. Źródło: opracowanie Jak przejść do net-billingu? Ustawodawca dał prosumentom możliwość migracji z systemu opustów do net-billingu. Jak zatem przejść do net-billingu, jeśli do tej pory rozliczaliście się w ramach net-billingu?Zgodnie z zapisami ustawy o OZE, aby przejść do net-billingu należy złożyć swojemu sprzedawcy energii oświadczenie – nie później niż na 21 dni przed początkiem następnego kwartału. Oświadczenie to będzie jednak skutecznego dopiero od 1 lipca 2022 roku (do tego momentu, bez względu na chęć zmiany, w rozliczeniach będzie obowiązywać net-metering). Net-billing – od kiedy nowy system rozliczeń? Net-billing na powyższych zasadach zaczął obowiązywać od 1 kwietnia 2022 roku. Zatem wszystkie instalacje, które zostały skutecznie zgłoszone do podłączenia do 31 marca 2022 roku (zgłoszenie kompletne), będą korzystać z systemu opustów. Uwaga! Instalacje zgłoszone do sieci po 1 kwietnia 2022 roku nie od razu będą rozliczane zgodnie z zasadami net-billingu. Od 1 kwietnia 2022 roku do 30 czerwca 2022 roku będzie je obowiązywał okres przejściowy, w którym nadwyżki będą jeszcze rozliczane w ramach net-meteringu. Dopiero po tym czasie (który jest potrzebny operatorom do dostosowania się do nowych zasad rozliczeń), zostaną automatycznie przeniesieni do net-billingu. Wyjątkiem są również osoby, które będą instalować fotowoltaikę w ramach tzw. programów parasolowych. Zgodnie z (kolejną) nowelizacją ustawy o OZE, z systemu opustów będą mogli korzystać Ci, którzy: do 31 marca 2022 roku zawrą umowę na zakup, montaż lub dofinansowanie instalacji PV z podmiotem (np. gminą) realizującym projekt dofinansowany w ramach RPO; do 31 grudnia 2023 roku złożą prawidłowy wniosek o podłączenie fotowoltaiki do sieci. Poprawka, to efekt uwag zgłoszonych przez samorządy, które obawiały się masowych rezygnacji z projektów realizowanych w ramach regionalnych programów operacyjnych. Nie wypełnienie określonych progów inwestycyjnych, wiązałoby się wówczas z wysokimi karami. Skąd konieczność wdrożenia net-billingu? Obowiązujący w Polsce system opustów, bazujący na net-meteringu cieszył (i nadal cieszy się) ogromną popularnością wśród rodzimych prosumentów. Na dłuższą metę, z różnych względów, był jednak nie do utrzymania. Dlaczego? Brak elastyczności net-meteringu – jak wielokrotnie przekonywali przedstawiciele rządu, wiceminister Ireneusz Zyska, system opustów wyczerpał już swoją formułę i konieczne jest zastąpienie go rozwiązaniem, które będzie lepiej równoważyć energię produkowaną przez OZE z bieżącym zapotrzebowaniem na rynku. Obecnie, duże nasycenie instalacji OZE (głównie fotowoltaicznych) sprawia, że w godzinach szczytowej produkcji podaż energii nie pokrywa się z popytem. Innymi słowy, w czasie gdy wszystkie instalacje PV działają z pełną mocą istnieje duża dysproporcja między energią wytworzoną, a zapotrzebowaniem na nią. Z racji tego, że w przypadku OZE produkcją nie da się sterować, stanowi to ogromne ryzyko dla bezpieczeństwa sieci energetycznej. Konieczne jest zatem wdrożenie systemu, który zachęcałby do przesuwania oddawania energii poza godziny szczytu. Pomóc w tym miałoby zwiększenie auto konsumpcji, ale również net-billing, w którym cena energii kształtowana jest przez popyt na nią. Wymogi unijne – kolejnym argumentem, wyjaśniającym konieczność wdrożenia net-billingu są unijne dyrektywy: tzw. dyrektywa rynkowa (Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/944 z dnia 5 czerwca 2019 r. w sprawie wspólnych zasad rynku wewnętrznego energii elektrycznej) oraz dyrektywa RED II. W obu dokumentach, Unia Europejska nakłada na kraje członkowskie obowiązek ustalenia takiego systemu prosumenckiego, który pozwalałby na oddzielne rozliczanie energii wprowadzonej i pobranej z sieci. Co więcej, prosumenci muszą mieć “uczciwy udział” w kosztach: produkcji, dystrybucji i zużycia energii. Kraje mają czas na dostosowanie się do 1 stycznia 2024 roku. Tymczasem w obecnym systemie rozliczenia prosument otrzymuje opust na koszty dystrybucji, przez co zasada ta nie zostaje zachowana. Problemy sprzedawców i operatorów sieci – obecna konstrukcja systemu prosumenckiego sprawia, że dwaj kluczowi uczestnicy rynku energetycznego w Polsce: sprzedawcy i operatorzy energii mierzą się z problemami natury ekonomicznej i infrastrukturalnej. Wraz z dynamicznym wzrostem liczby osób korzystających z net-meteringu (a w marcu 2022 roku, liczba prosumentów w Polsce sięga już miliona) sprzedawcy mają tracić kilkaset złotych rocznie na każdym z nich. Wszystko właśnie przez opust na opłatach dystrybucyjnych – sprzedawca, choć od prosumenta nie dostaje pełnej sumy, musi uregulować całą należność względem operatora. Pokryciu deficytu miały służyć środki ze sprzedaży owych 20% lub 30% potrąconych nadwyżek, jednak – jak przekonują sprzedawcy energii, kwota ta jest niewystarczająca. Problemy mają również operatorzy, ponieważ wzrastająca liczba prosumentów (w połączeniu w przewymiarowaniem w celu pokrycia potrąceń) wiąże się ze wzrostem napięcia w sieci. Dostępna infrastruktura nie jest w stanie sobie z tym poradzić, przez co dochodzi do odłączeń mikroinstalacji. Brakuje również dostępnych mocy przyłączeniowych. Skąd kontrowersje związane z net-billingiem? Pomysł zmiany systemu opustów na net-billing budził ogromny opór sektora. Co budziło obawy? Termin wprowadzenia – wątpliwości budzi przede wszystkim tempo prac nad nowymi rozwiązaniami. Net-billing to swego rodzaju rewolucja w branży energetycznej. Tak drastyczne zmiany powinny być przeprowadzane stopniowo, przez kilka lat, tak, by rynek miał czas się do nich dostosować. Ostatecznie, graniczny termin nałożony przez unijne przepisy to 1 stycznia 2024 roku – do tego momentu mógłby więc obowiązywać okres przejściowy. Mniejsza przewidywalność zwrotu – ceny energii, w dłuższej perspektywie są trudne do przewidzenia, dlatego prosumentom niełatwo będzie precyzyjnie wyliczyć czas zwrotu z inwestycji – tak jak to bywało przy net-meteringu. Według ekspertów z Instytutu Energii Odnawialnej, ceny prądu mają jednak systematycznie rosnąć co najmniej do 2035 roku, co paradoksalnie jest dobrą wiadomością dla rozliczających się w net-billingu. Wyższa cena na giełdzie, to wyższa cena sprzedaży i krótszy zwrot z inwestycji. Oprócz tego, obawiano się skurczenia się rynku fotowoltaicznego oraz negatywnego wpływu na walkę ze smogiem w Polsce. Oponenci zmian podkreślali również (słusznie zresztą), że jedynie energetyka prosumencka była źródłem problemów, z którymi mierzą się OSD. W istocie, źródłem utrudnień i wyzwań były również wieloletnie zaniedbania w zakresie modernizacji infrastruktury tak, by była w stanie poradzić sobie z narastającą liczbą mikroinstalacji prosumenckich. Net-billing vs net-metering w Polsce – porównanie. Jak już wspominaliśmy, net-billing mógłby stanowić alternatywę dla obowiązującego w Polsce systemu net-meteringu. Zestawmy kluczowe cechy obu systemów. Net-metering Net-billing Sposób rozliczania Wartościowy – sprzedaż Ilościowy – barter Wartość energii Energia eksportowana do sieci ma dokładnie taką samą wartość jak energia importowana z sieci. Innymi słowy, stosunek kosztów między importem a eksportem energii wynosi 1:1. Ceny energii oddawanej i pobieranej są różne. Cała energia eksportowana do sieci jest sprzedawana, zwykle po cenie hurtowej. Cała energia importowana z sieci jest natomiast kupowana po stawce detalicznej. Opłaty dystrybucyjne Opust na opłaty dystrybucyjne w zakresie elementów zmiennych. Uiszczanie pełnych opłat stałych i zmiennych (z wyjątkiem opłaty OZE i kogeneracyjnej). Okres rozliczeniowy 12 miesięcy. 12 miesięcy. Niewykorzystane nadwyżki wprowadzone do sieci Po upływie 12 miesięcy – przepadają. Po upływie 12 miesięcy, 20% wartości nadwyżek z każdego miesiąca jest oddawane prosumentowi. Godziny szczytowej produkcji Ryzyko odcięcia instalacji przez falownik (zbyt wysokie napięcie). Ryzyko konieczności wyłączenia instalacji – ceny na giełdzie mogą być ujemne. Autokonsumpcja Ważna, ale nie decyduje o opłacalności inwestycji. Kluczowa dla zachowania rentowności przedsięwzięcia. Jak widać, zmiany są istotne. Przede wszystkim, net-billing ze względu na swój kształt będzie kładł ogromny nacisk na autokonsumpcję i przesunięcie oddawania energii poza godziny szczytu – z racji dużej dysproporcji między ceną hurtową a ceną detaliczną (szczególnie po 2024 roku, gdy ceny będą ustalane co godzinę). To z całą pewnością pobudzi rynek magazynów energii. Co więcej, Inaczej niż w przypadku net-meteringu, net-billing nie będzie zachęcał do nadmiernego przewymiarowywania instalacji – większość nadwyżek będzie bowiem przepadać. To akurat będzie wpływać na poprawę opłacalności – moc systemu będzie bowiem dostosowana do faktycznych potrzeb. Opłacalność net-billingu Gdy już o opłacalności mowa, odpowiedzmy sobie na pytanie: jak będzie wyglądać opłacalność fotowoltaiki w net-billingu? Rozważania należy zacząć od jasnego stwierdzenia, że trudno byłoby opracować system rozliczeń energii z fotowoltaiki, który w swojej opłacalności przebijały by system opustów. Darmowy, całoroczny magazyn o sprawności 70-80% powodował, że koszty energii dla prosumentów spadały nawet o 90%. To automatycznie sprawia, że net-billing może (ale nie musi, co zaraz udowodnimy!) być mniej korzystną formą rozliczenia. Fotowoltaika w 2022 roku i później będzie się opłacać – choć w tej opłacalności zajdą pewne zmiany. Szerzej pisaliśmy na ten temat w naszym artykule: Czy fotowoltaika się opłaca w 2022 roku? Liczymy! Jak wynika z naszych obliczeń, biorąc pod uwagę ceny TGE z całego 2021 roku, instalacja o mocy 3,8 kW działająca w net-billingu pozwoli ograniczyć wydatki na prąd o ok. 67%. To oznacza, że zwróci się po ok. 7,5 roku, uwzględniając poniższe parametry: autokonsumpcja na poziomie 30%; ulga termomodernizacyjna 17% i dotacją zł z “Mój Prąd”; cena detaliczna prądu: 0,75 zł; cena sprzedaży: 0,40 zł. Net-billing: szanse i zagrożenia dla Prosumentów Choć net-billing w obecnym kształcie spotkał się z ogromną krytyką, nie ulega wątpliwości, że dalsze utrzymywanie systemu upustów będzie nie tylko trudne, ale będzie też wiązało się z ryzykiem dla stabilności polskiego systemu energetycznego. Wartość energii powinna być powiązana z mechanizmami rynkowymi, gdyż dzięki temu możliwe jest zachowanie elastyczności Krajowego Systemu Energetycznego. Ta elastyczność jest niezbędna, by móc podłączać w przyszłości duże instalacje OZE – farmy fotowoltaiczne. Zmiana obecnego systemu opustów jest potrzebna również po to, by dostosować przepisy do unijnych regulacji, szczególnie tych dotyczących “uczciwego udziału” w kosztach dystrybucji. Nie zmienia to jednak faktu, że proponowany wygląd net-billingu niesie ze sobą pewne wyzwania. Jakie? Różnica między cenami energii oddawanej i odbieranej – choć odniesienie do rynku hurtowego jest ważne, w przypadku zaproponowanego systemu rozliczeń dysproporcja między ceną sprzedaży i zakupu może w pewnym momencie przechylić się na niekorzyść prosumentów. W cenie detalicznej (zakupu) zaszyty jest bowiem szereg opłat – koszt praw majątkowych (certyfikatów białych, zielonych i innych), koszty bilansowania, profilowania, a także akcyzę i marżę. Dla prosumenta to bezpośrednia strata na poziomie ok. 15-20%. Niestabilność cen – to jedno z największych zagrożeń czyhających na prosumentów. Na chwilę obecną ceny na Rynku Dnia Następnego są bardzo wysokie, a ceny zakupu energii względnie niskie (do ich ustalenia służył indeks BASE_Y, opierający się na cenie z 2020 roku, która była znacznie niższa od obecnych cen) To poprawia opłacalność net-billingu. Może mieć jednak miejsce scenariusz odwrotny, w którym ceny energii służące do ustalenia ceny detalicznej będą wysokie, a ceny Rynku Dnia Następnego niskie. W takiej sytuacji prosument zarobi znacznie mniej. Spadające ceny energii – choć jak na razie ceny prądu drastycznie rosną, wraz ze wzrostem mocy zainstalowanej w OZE mogą zacząć spadać (nawet do momentu cen ujemnych, kiedy to producent dopłaca do odkupienia wyprodukowanej energii). Zmiana systemu opustów jest potrzebna i net-billing może być dla niego alternatywą. Urynkowienie wartości energii z OZE powinno zapewnić stabilność i bezpieczeństwo sieci energetycznych oraz zwiększy świadomość i odpowiedzialność prosumentów. Obecnie, z rozwiązań opartych o net-billing korzysta wiele krajów na świecie ( Włochy, Portugalia, Cypr czy Meksyk). Informacje o autorze Emila Biernaciak Ukończyła Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu. Ekspertka w zakresie fotowoltaiki. Zapalona badaczka zagadnień związanych z finansami, energetyką oraz marketingiem w sieci. Szczera fanka i propagatorka ekologicznych rozwiązań, które mogą zmienić świat na lepsze. Niespokojny duch, wciąż szukający nowej wiedzy i doświadczeń. W wolnym czasie czyta powieści Stephena Kinga i śledzi trendy motoryzacyjne.

net metering co to jest